Dzień dobry,

kilka dni temu tj. 10.02.2024 ok godziny 22.00 zostało mi zatrzymane prawo jazdy. Jakąś godzinę (może trochę ponad) przed kontrolą wypiłem więcej niż pół piwa.

Pierwszy test nie pamiętam czy coś wykazał, bo alkomat „za długo myślał”, więc zostałem poproszony o zjechanie na bok.

I teraz, oczywiście, zostały mi wykonane dwa badania już alkomatem który drukuje tam te paragony do akt. Ale o co chodzi?

W pierwszym badaniu miałem wynik 0.21. W badaniu drugim, za te 15 minut miałem już wynik… 0.04 (cztery setne).

Pan Policjant, nawet wyrozumiały, poruszył sprawę telefonicznie tu i tam, ale powiedzieli mu, że gdybym miał ten drugi wynik na poziomie 0.00, to wtedy odbyło by się jeszcze jedno badanie i mógłbym jechać dalej.

Proszę Państwa, co mi grozi/na jaki okres zostanie mi zabrane prawo jazdy? Czy w ogóle musi mi zostać zabrane prawo jazdy? Policjant wspominał, że może się skończyć tylko i wyłącznie grzywną, a prawo jazdy zostanie mi zwrócone po rozprawie (bez odwołań, zażaleń itp).

Dodam, że to był mój pierwszy taki wybryk.

Pozdrawiam serdecznie